herb

Witamy w serwisie Powiatu Międzychodzkiego

STRONA GŁÓWNA

Administracja

pomniejsz powiększ
niedowidzacy
kreska belka

belka

Turystyka

kreska
baner
baner
baner
baner
baner
baner
baner
baner
baner
baner
baner
baner
belka

Na skróty

ico ico ico
galeria mapa powiatu kontakt
ico ico ico
dofinansowanie NFOSiGW linki noclegi
ico ico ico
BIP Facebook e-urząd
ico ico ico
Oferty inwest. Uwaga Pogoda
kreska

e-urząd

kreska

Komunikaty / Ogłoszenia

Dyżury aptek w 2015/2016

Pomoc medyczna w nocy i święta

belka

KALENDARIUM

PNWTŚRCZPTSOND
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031    
<<< << 2016-08 >> >>>
belka

POGODA


 

puzzle belka

Pobernardyński kościół parafialny w Sierakowie

 
skrócona historia kościoła w Sierakowie :

Pobernardyński kościół w Sierakowie, zdaniem znawców, należy do najcenniejszych w kraju zabytków XVII-wiecznej sztuki. Wybudowany w okresie, gdy na terenie Polski krzyżowały się różne prądy artystyczne, jest dziełem na wskroś oryginalnym. Motywy późnego renesansu, manieryzmu oraz wczesnego baroku splatają się w harmonijną i niepowtarzalną całość. Odwiedzający region turyści z zaskoczeniem odkrywają, że w prowincjonalnym wczasowym miasteczku odnaleźć mogą dzieła sztuki najwyższej rangi. Jednak kościół, nazywany perłą Pojezierza Międzychodzko - Sierakowskiego, urzeka nie tylko swoją architekturą i imponującym wnętrzem, ale i niezwykle barwną historią, która tworzy się po dzień dzisiejszy. Najważniejsza część tej opowieści zbiega się z losami znamienitego magnackiego rodu dawnej Polski – Opalińskimi. Dalsze jej dzieje obfitują w wątki dramatyczne – cudowne ocalenia z pożarów i wojennych zniszczeń, przygodowe – zaskakujące odkrycia, tajemnicze pochówki, rozebrane w niewyjaśnionych okolicznościach ołtarze a także w ciekawe anegdoty z zabytkami w tle, wielkie nazwiska i lokalnych bohaterów, niespenetrowane krypty czy legendarne podziemne przejścia.



Historia sierakowskiej świątyni rozpoczyna się w 1619r. Właściciel miasta Piotr Opaliński – wojewoda poznański, bohater wielu wypraw wojennych, funduje wówczas kościół z klasztorem i sprowadza do Sierakowa zakonników bernardynów. W wieku XVI i na początku XVII zakon franciszkanów-bernardynów cieszył się w Polsce rekordową popularnością, m.in. wśród magnaterii, która tworzyła rodowe mauzolea i grobowce w bernardyńskich kościołach. W 1624r. Opaliński niespodziewanie umiera w wieku 37 lat. Zaplanowane dzieło budowy kontynuuje jego żona Zofia a następnie dwaj synowie: Łukasz i Krzysztof. Opracowaniem projektu budynków zajmuje się sprowadzony z Włoch architekt Krzysztof Bonadura Starszy (początkowo nadworny budowniczy Opalińskich, z czasem twórca wielu wybitnych budowli w Wielkopolsce). Łączy on schematy budowlane określone w przepisach benedyktyńskich (m.in. kościół bez wież, 3-skrzydłowy klasztor przylegający do kościoła) z aktualnym stylem architektonicznym – manieryzmem oraz sugestiami fundatorów. Budowa rozpoczęta w 1625r. trwa 13 lat. Po śmierci matki Krzysztof Opaliński – wojewoda poznański, mecenas i koneser sztuki, wybitny literat i… zdrajca spod Ujścia, przyczynia się do wyposażenia świątyni w jej najcenniejsze elementy. W późniejszych latach kościół wspierają kolejni darczyńcy: potomkowie rodu Opalińskich, ich krewni a także zamożni mieszczanie. Wyposażanie go zabiera około 120 lat (od fundacja ołtarza Matki Boskiej w 1629r. do ustawienie nagrobka Jana Karola i Zofii Opalińskich w roku 1748). W 1775r. umiera bezpotomnie ostatni z rodu Opalińskich.


Bernardyni przebywają w Sierakowie do czasu II rozbioru Polski lub krótko po nim – zachowana kronika sierakowskiego klasztoru milknie w 1792r. Wiek XIX to czas zdecydowanie mniej pomyślny dla świątyni. W 1817r. wielki pożar niszczy niemal całe miasto, w tym po części prawdopodobnie klasztor. Kościół bernardynów ocaleje – choć pożar trawi częściowo m.in. wieże. Zniszczenia stają się pretekstem do kasaty klasztoru przez władze zaborcze. Przemianowują one kościół klasztorny na parafialny (dotychczasowy kościół parafialny p.w. Wszystkich Świętych przy rynku całkowicie spłonął). Uszkodzone budynki klasztoru zostają z czasem rozebrane a na pozostałych jego fundamentach powstaje istniejąca do dziś plebania (z dawnych zabudowań klasztornych w obecnej plebanii zachowały się jedynie sklepione piwnice). Brak funduszy na odbudowę powoduje, że kościół przez ponad 10 lat jest zamknięty i niszczeje.

W czasie II wojny światowej świątynia zostaje zamknięta przez Gestapo i przekształcona w całości na magazyn ze sprzętem wojskowym (znajdowały się tam m.in. materiały wybuchowe). W 1945r. zbliżająca się do Sierakowa armia radziecka prowokuje polecenie z Berlina o likwidacji wszystkich niemieckich magazynów wojskowych – w tym przypadku magazynu łącznie z kościołem. Nadzorujący magazyny komendant mjr Kufuss, prywatnie absolwent Akademii Sztuk Pięknych i malarz, doceniając wielką wartość zabytku nakazuje wynieść sprzęt z kościoła na pobliski teren (promenadę), gdzie zostanie on wysadzony w powietrze. Dzięki ofiarności sierakowian udaje się przenieść wszystko na czas (mając do dyspozycji zaledwie 4 godziny). Świątynia zostaje uratowana.



Sierakowski kościół usytuowany jest przy historycznym trakcie poznańskim a dziś głównej ulicy miasta (w XVII wieku leżał jeszcze poza granicami miasta skupionego wówczas wokół znacznie mniejszego niż obecnie rynku). Późnorenesansowa bryła kościoła odznacza się prostotą i statycznością a jej ornamentyka skromnością – surowe bernardyńskie przepisy budowlane nakazywały umiar i powściągliwość. Nic nie zapowiada silnych wrażeń, których dostarcza architektura wnętrza: dynamiczna i bogata, zdobiona bujną dekoracją, w której dominują pierwiastki manierystyczne i wczesnobarokowe. Znamienną dla sierakowskiego kościoła i do dziś czytelną w wystroju wewnętrznym jest podwójna funkcja, jaką miał pierwotnie spełniać – służyć ojcom bernardynom jako świątynia klasztorna (stąd m.in. wszelkie treści religijne) a fundatorom Opalińskim jako rodowe mauzoleum (wszechobecne herby, portrety a przede wszystkim imienne nagrobki i pochówki w podziemnych kryptach).


Nagrobek Piotra Opalińskiego z 1642 roku
(z czarnego marmuru i alabastru)
wykonał włoski rzeźbiarz Sebastian Sala
W historycznym wnętrzu podziwiać można dzis niemal wszystko: 6 ołtarzy, 2 nagrobki, cenne stalle i ławę kolatorską, obrazy pogrzebowe i trumienne tablice epitafijne osób związanych z sierakowska świątynią, kończąc na zabytkowych konfesjonałach czy zachowanych jeszcze po bernardynach drobnych sprzętach liturgicznych.
Uwagę każdej osoby przekraczającej próg kościoła przyciąga monumentalny, bogato złocony ołtarz główny. Prace nad jego budową trwały 10 lat (ok.1629-1639). Nieznanym pozostaje twórca całości. W polu głównym ołtarza znajduje się najsłynniejszy obraz sierakowskiej świątyni - "Zdjęcie z krzyża" autorstwa wybitnego flamandzkiego malarza, rówieśnika Rubensa, Artusa Wolfforta (namalowany prawdopodobnie 1 1639 r.). Odkryta niedawno właściwa atrybucja obrazu jednoznacznie przeczy twierdzeniom, że obraz pochodził z antwerpskiej pracowni Rubensa lub był anonimową kopią - kompilacją dzieł znanego mistrza.
W bezpośrednim sąsiedztwie ołtarza głównego rozstawione są drewniane stalle (ławy), w których zasiadali sierakowscy bernardyni. Zdaniem specjalistów stalle te stanowią jeden z najbardziej wartościowych obiektów polskiego meblarstwa kościelnego i należą do najciekawszych w Europie Środkowej. Wyjątkowość ta przejawia się w ozdobieniu ich bardzo bogatymi i finezyjnymi intarsjami (tzn. przez wykładanie zagłębień w drewnianych powierzchniach innymi gatunkami drewna). Dzieło wykonano w warsztacie bernardyńskim bliżej nieznanego brata Hilariona, który ukończył je i sygnował (umieścił swój wizerunek wraz z krótką notka na jednej z płyt) w 1641 r. Przyjmuje się, że dziełem Hilariona jest także znajdująca się w świątyni intarsjowana ława kolatorska (przeznaczona dla kolatorów - właścicieli dóbr, na których obszarze stał kościół z klasztorem). Intarsjowane płyty zajmują w kościele łączną powierzchnię ok. 110 metrów kwadratowych.


Intarsje brata Hilariona w stallach
Znajdujący się w lewym ramieniu transeptu (tj.nawy prostopadłej do osi kościoła) nagrobek fundatora kościoła Piotra Opalińskiego uważany jest przez współczesnych historyków za  najwspanialszy nagrobek z czarnego marmuru, jaki  do dziś przetrwał w Polsce. Wykonał go Sebastian Sala - osiadły w Krakowie Włoch, świetny rzeźbiarz. W 1642 r. gotowe elementy nagrobka spławiano Wisłą z Krakowa do Solca koło Bydgoszczy, a następnie wozami transportowano do Sierakowa. Uwagę przykuwa alabastrowa plastyczna postać Piotra - klęczący na sarkofagu, zatopiony w modlitwie, z otaczającymi go alegorycznymi postaciami mającymi stanowić o jego cnotach. Twórca osiągnął szczególnie silny efekt dzięki zestawieniu dwóch kontrastujących materiałów: czarnego marmuru i białego alabastru. Pochłaniający światło ciemny marmur nie nadawałby się do rzeźb figur, za to stanowił doskonałe tło dla alabastru.
W podziemiach kościoła mieści się tzw. krypta Opalińskich, w której systematycznie chowano związanych z Sierakowem członków rodu. W 1991 r. z zalewanej przyborami Warty krypty wydobyto 5 zabytkowych sarkofagów (liczne ludzkie szczątki leżące na posadzce krypty wskazywały, że pochowano tam więcej osób - ich sarkofagi czy też drewniane trumny mogły zostać zrabowane lub ulec zniszczeniu pod wpływem wilgoci).

 

  Uratowane sarkofagi są dziś najcenniejszymi eksponatami w Muzeum Zamku Opalińskich w Sierakowie. Kościół stał się jednak nekropolią nie tylko rodu fundatorów, ale też wielkopolskiej szlachty pozostającej w służbie magnackiego domu, zamożnych mieszczan oraz zakonników. Prowadzona do 1792r. klasztorna kronika wylicza pochowanych w kościelnych kryptach zmarłych bernardynów oraz zasłużonych dla klasztoru dobrodziejów z Sierakowa i okolicznych miejscowości – ponad 80 osób. Z XIX-wiecznej inwentaryzacji wynika, że pod kościołem znajdują się 3 krypty. Dwie z nich do dziś pozostają niezbadane (o ich obecności świadczą jedynie otwory wentylacyjne na zewnątrz budynku).

 

Uratowane sarkofagi są dziś najcenniejszymi eksponatami w Muzeum Zamku Opalińskich w Sierakowie. Kościół stał się jednak nekropolią nie tylko rodu fundatorów, ale też wielkopolskiej szlachty pozostającej w służbie magnackiego domu, zamożnych mieszczan oraz zakonników. Prowadzona do 1792 r. klasztorna kronika wylicza pochowanych w kościelnych kryptach zmarłych bernardynów oraz zasłużonych dla klasztoru dobrodziejów z Sierakowa i okolicznych miejscowości - ponad 80 osób. Z XIX-wiecznej inwentaryzacji wynika, że pod kościołem znajdują się 3 krypty. Dwie z nich do dziś pozostają niezbadane (o ich obecności świadczą jedynie otwory wentylacyjne na zewnątrz budynku).
Od niemal 400 lat świątynia w Sierakowie, nazywana przez historyków sztuki kościołem - muzeum, niezmiennie zachwyca bogactwem wystroju, wysoką wartościa artystyczną poszczególnych elementów wyposażenia oraz niezwykłą atmosferą całości.

Zapraszamy!
Źródło :
 H.Andrzejewska, T.Andrzejewski, P.Tomczak "Perła wśród jezior.Pobernardyński kościół parafialny w Sierakowie" Poznań 2007, Wyd.Kwartet

Polecamy również stronę : www.parafia.sierakow.pl